ALICJA
wg "Przygód Alicji w Krainie Czarów"
w przekładzie Roberta Stillera oraz "O tym, co Alicja zobaczyła po drugiej stronie lustra" w przekładzie Macieja Słomczyńskiego XVII premiera Grupy Teatralnej "od jutra" Premiera: 1 kwietnia 1993 r. OBSADA ALICJA - Elżbieta Gontarek BIAŁY KRÓLIK - Aleksandra Mrozowicz MYSZ i FAŁSZYWY ŻÓŁW - Monika Skowrońska KRÓLOWA KARO - Iwona Szczubełek KOT Z CHESHIRE i WALET - Monika Sroka SZALONY KAPELUSZNIK - Agnieszka Dąbrowska ZAJĄC MARCOWY - Natalia Szymaszkiewicz SUSEŁ - Monika Stasiak KRÓLOWA KIER - Weronika Michalska GRYFON - Katarzyna Krysiak KRÓL KIER-KARO - Michał Kowalewski Teksty piosenek, oprócz "Proces" - Lewis Carroll KOSTIUMY - KRZYSZTOF RYZLAK MUZYKA I INNE DŹWIĘKI - CEZARY WALCZAK REKWIZYTY - AGNIESZKA DĄBROWSKA ŚWIATŁO - LESZEK BIŃCZAK INSCENIZACJA I REŻYSERIA - KRZYSZTOF RYZLAK |
Grupa dziękuje bardzo za pomoc:
Bożenie Sapiejce, Katarzynie Koszańskiej, Julii i Annie Komimak oraz Dorocie Borowskiej. |
Przedstawienie na podstawie „Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla w tłumaczeniu Roberta Stillera. Jest ono specyficzne ponieważ Robert Stiller jako pierwszy opatrzył książkę przypisami wyjaśniającymi niuanse umykające bez dokładnego poznania epoki wiktoriańskiej i genezy książki. Poza tym było to tłumaczenie skierowane nie tylko dla dzieci.
I dokładnie odzwierciedlało absurdalną logikę snu. Spektakl opiera się również na kolejnej części przygód Alicji pt. ”Po drugiej stronie lustra” tym razem w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego.
„Dotychczas robiliśmy rzeczy dość poważne i może czasami smutne, teraz postanowiliśmy pokazać coś zupełnie innego. Dlaczego właśnie Alicja? Ta książka jest naszą ulubioną lekturą, powieścią o głębokim podtekście filozoficznym”[1]
Spektakl pełen absurdu, zabawy tekstem i konwencjami. Mimo swojej bajkowej powierzchowności jest raczej, dzięki konwencji sennej opowieści, metaforą wędrówki w pogmatwany świat dorosłych, pełen niezrozumiałych i często nielogicznych zasad i norm, które krępują życie i ludzi. Alicja ze swoją prostotą i wrażliwością dziecka obnaża ten świat i pokazuję jego pozór i kruchość.
[1] Krzysztof Ryzlak w wywiadzie dla Nowego Tygodnika Płockiego, hjz „Dlaczego Alicja?”
I dokładnie odzwierciedlało absurdalną logikę snu. Spektakl opiera się również na kolejnej części przygód Alicji pt. ”Po drugiej stronie lustra” tym razem w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego.
„Dotychczas robiliśmy rzeczy dość poważne i może czasami smutne, teraz postanowiliśmy pokazać coś zupełnie innego. Dlaczego właśnie Alicja? Ta książka jest naszą ulubioną lekturą, powieścią o głębokim podtekście filozoficznym”[1]
Spektakl pełen absurdu, zabawy tekstem i konwencjami. Mimo swojej bajkowej powierzchowności jest raczej, dzięki konwencji sennej opowieści, metaforą wędrówki w pogmatwany świat dorosłych, pełen niezrozumiałych i często nielogicznych zasad i norm, które krępują życie i ludzi. Alicja ze swoją prostotą i wrażliwością dziecka obnaża ten świat i pokazuję jego pozór i kruchość.
[1] Krzysztof Ryzlak w wywiadzie dla Nowego Tygodnika Płockiego, hjz „Dlaczego Alicja?”
ALICE LIDDELL I ALICJA
John Tenniel na swoich ilustracjach przedstawił bohaterkę książki całkiem niepodobną do Alice Liddell. Brzydka i niezgrabna karlica bez żadnego wyrazu, niesympatyczna z twarzy i postaci, sztywna, nieproporcjonalna i o rozdętej głowie, na co sam Carroll już bezskutecznie zwracał uwagę.
A jak naprawdę wyglądała Alice Liddell? Znamy ja z wielu fotografii wykonanych przez Carrolla. Z nich i z cudzych relacji wynika niedwuznacznie, że ta mała brunetka miała oprócz urody całkiem niezwykły urok i osobowość.
Alicja to dziecko: inteligentna i dość błyskotliwa siedmiolatka w pierwszej części, siedmio i pół w drugiej. Uczy się i rozwija w każdej dziedzinie z wyjątkiem płci. Walczy coraz skuteczniej o swe potwierdzenie się i niezależność; intensywnie rozwija się umysłowo; nabywa umiejętności w kontaktach. Rośnie i maleje; szuka sposobów, aby wolę swoją narzucić innym i uniknąć przymusu, wynajduje coraz elastyczniej metody na uzyskanie w zaskakujących i niepojętych sytuacjach, od dziwnych i niezrozumiałych istot, czego chce. W przekładzie z baśniowego na ludzkie jest to walka dziewczynki o połapanie się w tajemniczym świecie dorosłych, o to, żeby wykryć rządzące nimi prawa i sposoby posługiwania się nimi.
Stąd podstawowy rys Alicji: dystans i uważna obserwacja. Ona zawsze jest baczna, zastanawiająca się i jak gdyby obok wszystkiego, co się dzieje. Robert Stiller
John Tenniel na swoich ilustracjach przedstawił bohaterkę książki całkiem niepodobną do Alice Liddell. Brzydka i niezgrabna karlica bez żadnego wyrazu, niesympatyczna z twarzy i postaci, sztywna, nieproporcjonalna i o rozdętej głowie, na co sam Carroll już bezskutecznie zwracał uwagę.
A jak naprawdę wyglądała Alice Liddell? Znamy ja z wielu fotografii wykonanych przez Carrolla. Z nich i z cudzych relacji wynika niedwuznacznie, że ta mała brunetka miała oprócz urody całkiem niezwykły urok i osobowość.
Alicja to dziecko: inteligentna i dość błyskotliwa siedmiolatka w pierwszej części, siedmio i pół w drugiej. Uczy się i rozwija w każdej dziedzinie z wyjątkiem płci. Walczy coraz skuteczniej o swe potwierdzenie się i niezależność; intensywnie rozwija się umysłowo; nabywa umiejętności w kontaktach. Rośnie i maleje; szuka sposobów, aby wolę swoją narzucić innym i uniknąć przymusu, wynajduje coraz elastyczniej metody na uzyskanie w zaskakujących i niepojętych sytuacjach, od dziwnych i niezrozumiałych istot, czego chce. W przekładzie z baśniowego na ludzkie jest to walka dziewczynki o połapanie się w tajemniczym świecie dorosłych, o to, żeby wykryć rządzące nimi prawa i sposoby posługiwania się nimi.
Stąd podstawowy rys Alicji: dystans i uważna obserwacja. Ona zawsze jest baczna, zastanawiająca się i jak gdyby obok wszystkiego, co się dzieje. Robert Stiller
Zdjęcia ze spektaklu
Foto: Jadwiga Rzetelska, archiwum Grupy